Wpisy archiwalne w kategorii

Sam

Dystans całkowity:22.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:01:00
Średnia prędkość:22.00 km/h
Maksymalna prędkość:40.00 km/h
Suma podjazdów:300 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:11.00 km i 0h 30m
Więcej statystyk

Rekreacyjnie

Piątek, 22 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Krótko, Sam
Na początku chciałbym podziękować wszystkim, którzy odwiedzają mojego bikeloga. Wczoraj wygenerowaliście 100 odwiedzin i 187 odsłon. Miło :) Jeszcze milej by było jakby się więcej komentarzy pojawiało, ale i tak jest za co dziękować :)
Ale do rzeczy: dzisiaj tylko rekreacyjnie i króciutko. Trochę zmęczony po wczorajszym ataku na Żar i z powodu braku czasu postanowiłem zaliczyć (znowu) Wielką Puszczę. Powoli, niespiesznie, bo samotnie do góry, potem w dół. Lekki wiatr, ale chłodził a nie hamował. Fajna rowerowa pogoda w skrócie. A teraz idziemy piec placki :)



Nowe siodło i w drogę

Czwartek, 7 kwietnia 2011 · Komentarze(4)
Kategoria Krótko, Sam
Pogoda była wręcz cudowna. Dodatkowo doszło siodło. Pierwsze wrażenie bardzo dobre, ale na ocenę wygody trzeba poczekać. To WTB Pure V Comp.

^^ Tutaj już na sztycy. Prezentuje się zacnie :)


^^ tzw. Love Channel, mający chronić przed dużym naciskiem te okolice :)


^^ Logo WTB i pełna nazwa firmy.

Pierwsze wrażenie pozytywne. Wygląda solidnie, zabezpieczenia na miejscach narażonych na otarcia, comfort zone i love channel. Po przesiadce ze starego Iscaselle różnicę od razu czuć. Co prawda po 11 kilometrach, ale mogę chyba uznać, że wygoda jest na wysokim poziomie. Mimo, że tyłek zastany po zimie to nie dawał się we znaki. Na starym siodle katastrofa była już po kilku kilometrach w środku sezonu. Boję się trochę o szwy na powierzchni siedziska, jednak mam nadzieję, że moje obawy o komfort tego rozwiązania okażą się bezpodstawne.

A teraz troszkę zdjęć z rozgrzewki do Wielkiej Puszczy.

^^ Pierwsze co rzuca się w oczy to nowo położony dywanik, znacznie umilający jazdę.



^^ Trochę smutna sprawa, ale koryto potoku Wielka Puszcza mimo, że było nie dawno "remontowane" znowu jest w katastrofalnym stanie.


^^ Las również nie wygląda najlepiej, drzewa są powalone po powodzi, połamane przez wiatr. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie trochę posprzątają. Miejscami są ślady wycinki mającej na celu przerzedzenie lasu.

Ogólne jechało się przyjemnie i wyjazd udany. Temperatura komfortowa, wiatr powodował jednak, że w dół trzeba było mocniej naciskać, aby się toczyć.

Pozdrawiam :)